Dla tych, którzy z chęcią odeszliby od ekranu komputera na rzecz szelestu kartek, kilka pozycji prosto z górnej półki kuchni domowej:
- „Energia życia, energia pożywienia”,
- „Odnowa na talerzu”
- i „Alchemia pożywienia”,
a to wszystko autorstwa Bożeny Żak-Cyran.
Czyli blokujemy kółka jezdne i w ciągu 15 minut przygotowujemy napój owsiany (tzw. owsiane mleko) lub kokosowy, odkrywamy po raz kolejny istnienie kaszy jaglanej, pora, dyni… i generalnie tego, co zalega w szafkach lub lodówce. Ostatecznie – nie tylko o przepisy chodzi.
Pożyteczny cytat ze strony 39 „Energii życia, energii pożywienia”:
Ilekroć przekonasz się, że jesteś po stronie większości, nadchodzi czas na zmiany– Mark Twain.
Natomiast dla wielbicieli wizualizacji – książka raczej już (nie)typowo kucharska – „Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy”, czyli fotogeniczna familia Szaciłło najpierw w domu, a potem na wakacjach (podczas których dość natrętnie wkrada się w obraz promowana marka). Niekiedy uciekają im cyfry przy wymienianiu składników, ale poza tym – barwna przygoda kulinarna. Ryżu nie trzeba gotować (dosza!), a jabłko pasuje do cebuli.